„Wsiąść do pociągu byle jakiego!” Kto ma na tyle odwagi, by ruszyć w nieznane i zmienić całe swoje życie? Jak się okazuje, słowa znanej piosenki inspirują wielu ludzi. Vincent co prawda nie wsiadł do pociągu, ale zdecydował się na kupno Renault Mastera z 2006 r., przerobił go na swój nowy dom na kółkach i ruszył w świat.

Jego niesamowita osobowość oraz jedyny w swoim rodzaju van przyciągają spojrzenia i pozytywne emocje wszędzie gdzie się pojawi. Marcin (bo tak naprawdę ma na imię) przez ostatnią dekadę mieszkał w Anglii. Do wyruszenia w nieznane popchnęła go tamtejsza depresyjna pogoda oraz wieloletnie zapracowywanie się. Na początku celem było zwiedzanie, dziś po prostu spokojnie żyje i jedzie tam, gdzie aktualnie ma ochotę.

Podróżnik i youtuber — jest również absolwentem Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Elblągu. Vincent z zawsze towarzyszącym mu Menelem (pieskiem) będąc w Elblągu, odwiedził swoją Alma Mater i Instytut Ekonomiczny, z którym ma wiele miłych wspomnień.


Witaj Marcinie, powiedz nam co Ci w duszy gra? Kim jesteś: Polakiem, Brytyjczykiem, czy obywatelem świata?

- „Jestem Polakiem, który z jednej strony uwielbia Polskę, Polaków, polską przyrodę, jedzenie itp., który jednak przez dekadę życia w UK przyzwyczaił się do łatwości, z jaką żyje się w Anglii, do braku biurokracji, ograniczeń i stresu, które u nas jeszcze niestety na styku z wszelkimi instytucjami występują”.


Jak wspominasz cały okres studiów studiów, profesorów i życie studenckie?

- „Studiowałem administracje samorządowa i finanse publiczne. Bardzo miło wspominam wszystkich znajomych i wykładowców. Chyba najbardziej w pamięć zapadł mi Chór PWSZ w Elblągu, w którym śpiewałem oraz sekcja turystyczna Włóczybuty. Wyprawy Druha Bielika rozwinęły we mnie pasje do podróżowania. To, że dziś jeżdżę vanem po Europie to pewnie w dużej części zasługa tego, że ja od zawsze lubiłem się „szlajać”, a teraz po prostu jestem już za stary, żeby to robić na piechotę :) Polecam wszystkim studiowanie. I to nawet takie, po którym nie jest pewne czy zdobędziecie zawód. Oczywiście lepiej, gdy studiujecie cos przydatnego, co przyda się Wam bezpośrednio w Waszej dalszej karierze, ale nawet jeśli nie wiecie jeszcze, co chcecie robić w życiu (a około 20 roku życia to normalne), to studia są fajne ze względu na ludzi, których się poznaje i naukę myślenia trochę bardziej abstrakcyjnego i rozwiązywania problemów, co na pewno przyda się w życiu niezależnie od obranej ścieżki kariery”.

Jesteś osobą, która wiele widziała i ma już bagaż doświadczeń życiowych. Możemy poprosić Cię o trzy rady dla naszych studentów?

- „1. Nie bójcie się spełniać marzenia! Teraz jesteście w takim wieku, że nie zdajecie sobie sprawy, że wielu rzeczy nie da się zrobić - dzięki czemu bardzo prawdopodobne jest, że Wam uda się te rzeczy zrobić (których niby się nie da). Później będzie ciężej. 2. Nauczcie się cieszyć z drobnych rzeczy, drobnych przyjemności. Nie wszystko w życiu musi być perfekcyjne. Zawsze powtarzam, że trochę krzywo też jest prosto! (jeśli studiujecie budowę maszyn, to wtedy nie! ;) 3. Dbajcie o zdrowie, mniej białego cukru, czerwonego mięsa, nie przesadzajcie z alkoholem. Ruszajcie się, biegi, spacery to minimum. Powoli wchodzicie w taki wiek, w którym warto się badać u lekarza, przynajmniej raz jakiś czas. W wieku 20 lat wydaje nam się, że jesteśmy niezniszczalni i nieśmiertelni, niestety nie zawsze jest to prawdą. Warto zacząć dbać o zdrowie już teraz”.


Ostatnie pytanie to co możemy Ci życzyć?

- „Można mi życzyć zdrowia, niepsującego się vana i tego, żeby mój pies Menel w końcu przestał wpadać w kłopoty. Ostatnio na przykład porwał go lis...”.



23 lipca w Polsce obchodzony jest Dzień Włóczykija. Z tej okazji życzymy naszemu absolwentowi szerokich dróg, wspaniałych ludzi na trasie oraz dużo zdrowia i szczęścia w życiu osobistym (i zgodnie z życzeniem grzecznego Menela).

 

Zapraszamy do obejrzenia filmików na youtube - kanał nazywa się Vincent Van, oraz odwiedzin stronę www.vincentvan.org